Strona główna Blog Jak mądrze pomagać cz 1

Jak mądrze pomagać cz 1


Czy można głupio pomagać?

Wczesna wiosna, na parkingu przed sklepem podchodzi do mnie wychudzona, zmarznięta kobieta z prośbą o pięć złotych na jedzenie. Daję dwadzieścia złotych z poczuciem spełnienia dobrego uczynku. Pół godziny później widzę, jak kobieta razem z jakimś mężczyzną kupuje butelkę wódki. Niesmak pozostał.

Znajomy zaczął angażować się w domu dziecka jako wolontariusz. Przychodził raz w tygodniu, potem dwa razy na dwie, trzy godziny. Bawił się, rozmawiał, pomagał w zajęciach. Z jednym chłopcem nawiązał bliższą relację, chłopiec nabrał chęci do życia i stawał się radosny za każdym razem, kiedy znajomy się pojawiał. Jednak zmiana pracy i inne obowiązki spowodowały, że musiał zrezygnować ze swojego zaangażowania w domu dziecka. Na ostatnim spotkaniu próbował wytłumaczyć to chłopcu. Był płacz. Gdy po roku udało mu się ponownie tam przychodzić,  chłopiec nie chciał z nim rozmawiać. Zamknął się w sobie, a rana pozostała.

Co robić, żeby nie pomagać głupio? Żeby nie ranić zarówno innych, jak i siebie?

1. Pomagaj świadomie

Poznaj i określ swoje motywacje. Co Cię pobudza do pomagania? Wrażliwość, wartości, którymi kierujesz się w życiu, a może presja chwili, kiedy ktoś poprosi Cię bezpośrednio o pomoc? W sytuacjach bezpośredniej konfrontacji często pomagamy impulsywnie –  ja mam, on nie ma, podzielę się. Niekiedy jest to właściwa postawa, choć czasami robimy to tylko dla uspokojenia własnego sumienia. Często przy zbiórkach na szczytny cel, gdy wszyscy coś dają, łatwo jest się dołożyć, poza tym nie wypada inaczej – przecież nie chcemy czuć się gorsi!

Jezus wiele razy w Biblii podkreśla, że ważniejsze od tego, co robimy, jest powód i motywacja, z jakiej to robimy. Ważna jest postawa naszego serca, nasze intencje.

Zastanów się, komu chcesz pomagać, i w jakich sytuacjach, a potem sam sobie odpowiedz, dlaczego chcesz pomagać tym osobom i w ten sposób. Szczera odpowiedź pomoże ci poznać własne motywacje.

Odważnie określ na ile to jest twoja własna potrzeba, a na ile osoby, której ty chcesz pomóc. Czasami, jeśli ktoś pomaga ze względu na własne potrzeby, czy cele, może to się okazać dobre dla innych, ale nie zawsze.

Jeśli chcesz uniknąć wielu rozczarowań, to wdzięczności oczekuj od Boga, a nie od ludzi.

2. Ustal priorytety i cel pomocy

W jakim celu pomagasz? Co chcesz osiągnąć dzięki swojej pomocy? Czy jest to zbieżne z Bożymi planami? Co wolisz rozdawać – życie wieczne , czy doraźną pomoc ? Jeśli jedno i drugie, to jak to łączyć ? Jeśli zaspokoimy czyjeś potrzeby i niedostatki, ale nie pomożemy poznać Boga, wtedy z perspektywy życia wiecznego nasza pomoc może być daremna. Z drugiej strony, jeśli będziemy komuś mówić o Bogu, a nie damy mu namacalnej pomocy, gdy jest w potrzebie, nasz przekaz będzie mało wiarygodny. Jeśli pomagamy komuś lepiej żyć, choć osoba ta dalej chce trwać w bezdomności, uzależnieniu czy innych problemach, możemy wręcz utrudniać poznanie Boga tej osobie. Czasem mówi się brutalnie, że lepiej komuś pozwolić uderzyć o dno, żeby miał chęć i motywację, aby podnieść się.

W tym kontekście rodzi się ciekawe pytanie – co to jest dobro? Co jest dobre? Warto znaleźć definicję dobra, opierając się na wartościach chrześcijańskich. Internet niewiele tu pomoże. Ustalając własne priorytety i cele pomocy, warto też porozmawiać z osobami zaangażowanymi w działalność charytatywną i społeczną.

“Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego , Nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.” Rz. 3,10-12

W jakim kontekście można mówić o dobrym człowieku ,a w jakim nie?

Jeśli porównamy jakie potencjalnie może czynić dobro człowiek, a jakie Bóg to jest jedna zasadnicza rzecz, której człowiek nie jest wstanie uczynić – zbawienie drugiego człowieka. Można powiedzieć , że zbawienie człowieka jest dobrem najwyższym. W tym kontekście można śmiało stwierdzić, że nie ma ani jednego dobrego człowieka, nie licząc Jezusa.

3. Mobilizuj, a nie wyręczaj

Znane jest powiedzenie – lepiej dać wędkę , niż rybę. Jest w nim wiele prawdy, ale nie zawsze jest to możliwe. Często trzeba zacząć od zaspokojenia podstawowych potrzeb, a dopiero później uczyć. Niekiedy będą też osoby , które będą wymagały na stałe dawania przysłowiowej ryby. Dąż jednak wieloma sposobami do usamodzielnienia się ludzi, a nie wyręczaj ich w zadbaniu o własne potrzeby. Nadmierna pomoc często może prowadzić do trwania w patologicznej sytuacji, gdyż podstawowe, własne potrzeby zaspokajane są przez innych i nie opłaca się samemu wysilać. Ważnym elementem mądrej pomocy jest uruchomienie ludzi do podjęcia wysiłku i wyzwań, żeby w pierwszej kolejności zadbali o siebie samych. Nadmierne wyręczanie generuje coraz większe oczekiwania i roszczenia. Dlatego określ zakres swojej pomocy i oczekiwania w stosunku do drugiej strony – ja mogę zrobić to i to, ale oczekuję, że ty zrobisz to i to.

Również w wierze nie możesz wyręczyć drugiej osoby, a jedynie wspierać i wskazywać w kierunku Boga. Nie jesteś też w stanie wyręczać Boga w pomocy dla innych. Twoje możliwości są ograniczone i dodatkowo ułomne. To Bóg wie, co dla każdego osobiście jest najlepsze w danej sytuacji. Bóg jest w stanie zaspokoić wszystkie pragnienia każdej osoby, my nie potrafimy w pełni nawet jednej. Ważne jest, żeby uświadomić osobom, którym pomagasz, że to nie ty jesteś podstawowym źródłem wsparcia, ale Bóg , który sprawia w nas chcenie i wykonanie. (Fil. 2,13)

4. Poznaj co i kogo wspierasz

Dookoła nas widzimy ogrom ludzkich potrzeb, wiemy o istnieniu wielu organizacji charytatywnych. Żeby wsparcie było użyte zgodnie z Twoimi oczekiwaniami, warto poznać ludzi zaangażowanych w daną działalność i ludzi bezpośrednio potrzebujących. Niestety, wiele osób i organizacji wykorzystuje otwartość na pomaganie do realizacji własnych, nieujawnianych celów.

Pomagaj w odpowiedzi na konkretne potrzeby. Pomaganie w oparciu o swoje wyobrażenia czasami staje się dla ludzi „darem od Boga” , a często trafia w próżnie i marnuje się. Poznaj potrzeby ludzi, którym chcesz pomóc. Postaraj się ich zrozumieć. Nie zawsze będą chcieli tego, co według ciebie jest im potrzebne. Unikaj pomagania na siłę, bo najczęściej jest to mało efektywne i dodatkowo zraża obie strony do siebie nawzajem.

Z drugiej strony dostaniesz tyle wsparcia , ile pokażesz i udowodnisz , że efektywnie zagospodarujesz.

5. Wspieraj to, w co jesteś zaangażowany. Angażuj się w to, co wspierasz

Wchodząc w relacje z ludźmi, których wspierasz, nie tylko weryfikujesz wiarygodność tego, co robią, ale również poznajesz efekty ich działań i Twojego wsparcia. Uzyskujesz bezpośrednie potwierdzenie, że to, co robisz, jest dobre i daje nową energię do dalszego działania. Zdobywasz doświadczenie, dzięki któremu wiesz, jak można to zrobić mądrze, efektywnie i na większą skalę.

Angażując się w to, co wspierasz, możesz to poznać oraz uświadomić sobie, czy jest zbieżne z Twoimi celami, priorytetami pomagania.

Poświęcenie własnego czasu i budowanie relacji umożliwia wspieranie nie tylko finansowo czy materialne , ale również na innych płaszczyznach. Często ludzie potrzebują zauważenia, zrozumienia, docenienia, a nawet zwykłego wysłuchania. Masz wtedy możliwość służenia swoimi kompetencjami, umiejętnościami, wiedzą i radą.

Autor: Krzysztof Jędrzejewski