Strona główna Blog Jak mądrze pomagać cz 2

Jak mądrze pomagać cz 2


6. Współdziałaj w pomaganiu i dbaj o jakość pomocy.

Razem można zrobić więcej, lepiej, skuteczniej. Dlatego nawet wtedy, gdy w danej sytuacji pomóc możesz sam, szukaj rady u Boga i bliskich osób. Współdziałając i radząc się innych, możesz uniknąć wielu błędów. Wymieniając się i korzystając z doświadczeń innych, unikniesz części zranień i rozczarowań.

Pomaganie uchodźcom to sprint, który staje się maratonem, a potrzebna jest sztafeta. Wyspecjalizuj się w określonym rodzaju pomagania, to będziesz bardziej efektywny.

Współpracuj z innymi, którzy są lepiej zorganizowani i posiadają większe doświadczenie. Początkiem współpracy jest komunikacja co kto robi. Nie gadaj, nie opowiadaj, zapisz i pokaż to innym.

Pomyśl o osobie potrzebującej, jak o kliencie, któremu oferujesz swoje produkty i usługi. Czy gdyby miał możliwość wyboru skorzystałby z twojej oferty? Czy jesteś konkurencyjny w tym, co robisz? Czy są inni ludzie, organizacje, które robią to lepiej i efektywniej? Staraj się robić to, w czym jesteś najbardziej kompetentny, w czym będziesz najbardziej skuteczny. Szukaj działania, które stanie się twoją pasją, a nie tylko obowiązkiem. Jeśli działasz w grupie, w organizacji, to jasno określcie swoje główne działania. Skoncentrujcie się na istotnych potrzebach ludzi dookoła i tym, co potraficie robić najlepiej. Zaplanuj strategię swojego działania. Kiedy potrzeb jest dużo więcej , niż zasobów, to bardziej koncentruj się na tworzeniu zasobów , niż ich dystrybucji.

Dbaj o jakość pomocy, którą oferujesz. Staraj się utrzymywać określony standard swojej pomocy. Bądź w tym czytelny dla ludzi, żeby wiedzieli czego mogą oczekiwać. Oferuj swoją pomoc w miarę na jednakowych zasadach i warunkach. Unikaj możliwości porównywania co i ile pomocy otrzymały od ciebie dane osoby.

W jednej świetlicy dla ubogich dzieci zorganizowano paczki na święta dla dzieci.

Wcześniej dostawały paczki od organizacji , gdzie paczki były szykowane anonimowo i nie zawsze pasowały do potrzeb danego dziecka. Teraz dzieci pisały o swoich marzeniach , a ludzie z jednej wspólnoty kupowali i robili paczki zgodnie z marzeniami dzieci. Opiekunka ustaliła, żeby dzieci nie prosiły o bardzo drogie rzeczy – komputery, laptopy, telefony komórkowe. Takie prezenty odpowiadające na konkretne marzenia dzieci okazały się „strzałem w dziesiątkę”. Któregoś roku znów była radość przy otwieraniu paczek. Jedna dziewczynka , aż krzyknęła z radości , kiedy dostała najnowszy iphone , o który nawet nie prosiła w swoim liście do Mikołaja. … Pozostałe dzieci posmutniały, a później zaczęli zgłaszać się rodzice z pretensjami , dlaczego ich dzieci dostały tak nędzne prezenty. Dwoje dzieci przestało przychodzić do świetlicy. To była własna inicjatywa darczyńcy, który chciał dać coś więcej.

7. Pomaganie to też odpowiedzialność

Angażując się w pomaganie, relację z drugą osobą (dziecko, bezdomny, uzależniony, osoba z problemami) budujesz jednocześnie pewne nadzieje, oczekiwania. Jeśli przerwiesz na pewnym etapie, możesz spowodować rozczarowanie, zranienie, zawód, a nawet utratę motywacji do walki o „lepszy świat”. Budowanie relacji to poważna odpowiedzialność. Buduj relacje na tyle, na ile możesz ją utrzymać, żeby nie sprawić w przyszłości zawodu. Jeśli Twoja pomoc staje się istotnym elementem czyjegoś funkcjonowania, pomagaj długoterminowo – z założeniem, że to będzie trwało bardzo długo, lub z planem  usamodzielnienia się tej osoby. Buduj swoją odpowiedzialność za drugą osobę w ramach swoich umiejętności, możliwości i doświadczenia.

Miłość wymaga także umiejętności stawiania granic. Pomagając, trzeba niekiedy stawiać wymagania oraz jasno określić zakres pomocy, aby nie tworzyć nadmiernych oczekiwań i roszczeń. Potrzeb jest tak dużo, że musisz umieć odmawiać, a także informować o tym bez owijania w bawełnę.

Z drugiej strony unikaj pomagania na siłę. Niezależnie od tego jak głupio żyje druga osoba zachowaj jej godność i nie naruszaj jej. Zmieniaj myślenie drugiej osoby na tyle, na ile zmieniona będzie mogła  funkcjonować w swoim środowisku lub zmienić środowisko. Nie poszerzaj horyzontów myślowych komuś, kto tego nie potrzebuje lub nie będzie umiał rozsądnie korzystać z możliwości, które mu pokazałeś. Usuwaj możliwość pokus osobom słabym i po przejściach. Nie zostawiaj na przykład osoby bezdomnej samej w swoim mieszkaniu.

Czym różni się zaangażowanie od poświęcenia? Na przykładzie jajecznicy na bekonie można łatwo stwierdzić, że kura się zaangażowała, a świnia się poświęciła. Trzeba tak się angażować, żeby się nie stracić. Nie stracić się w rodzinie, nie stracić relacji z własnymi dziećmi, nie stracić wiary. „A jeśli kto o swoich, zwłaszcza o domowników nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego.” 1Tym. 5,8  Jeśli się poświęcasz to rób to odpowiedzialnie, zachowując równowagę we wszystkich obszarach swojego życia. Poświęcając się weryfikuj swoje priorytety, żebyś nie zatracił się w kwestiach najważniejszych. Możesz wozić ludzi autobusami, ale pilnuj , żeby się silnik nie zatarł. Zadbaj o siebie, żebyś miał siły zadbać o innych. Jeśli nie potrafisz zadbać o siebie, to jak chcesz zadbać o innych ?

Cokolwiek się dzieje zachowaj Boży pokój. Bądź naśladowcą Jezusa w swoich emocjach. Nie irytuj się, nie wyładowuj destrukcyjnie swoich emocji, unikaj krytyki, nie atakuj, ale wspieraj i doceniaj.

Słyszałem historię człowieka, który nawrócił się w więzieniu. Wierzący członkowie jednego z kościołów odwiedzali go i razem studiowali Pismo Święte. Po wyjściu z więzienia, przyszedł na nabożeństwo do tego kościoła. Wszyscy cieszyli się i chcieli z nim porozmawiać. Po zakończeniu nabożeństwa i czasie wspólnoty wszyscy pojechali do swoich domów. On został sam na ulicy…

W innym kościele kilka osób zaczęło wspierać bezdomnych, organizować dla nich posiłki, spotkania. Po pewnym czasie bezdomni byli prawie połową uczestników nabożeństw, co utrudniało dotychczasowe funkcjonowanie kościoła. Powstał rozłam i część ludzi wraz bezdomnymi założyła odrębną wspólnotę.

Czy Twój kościół jest gotowy na przyjęcie bezdomnych, osób uzależnionych, wychodzących z więzień, obłożnie chorych, samotnych osób starszych?

Żadna wspólnota nie jest w stanie zaoferować precyzyjnej pomocy wszystkim potrzebującym. Można jednak ustalić we wspólnocie listę placówek, ośrodków terapeutycznych, domów dla bezdomnych , starców itd. – i tam ich odsyłać. Powstaje jednak pytanie, czy kościoły i każdy z nas ma zrzucić tę odpowiedzialność na wyspecjalizowane placówki, koncentrując się na „wzroście duchowym” i ewangelizacji, czy też powinien wspierać i zaangażować się we współpracę z tymi ośrodkami? Często kościoły skoncentrowane są na własnej działalności , a organizacje pozakościelne muszą radzić sobie same, przejmując obowiązki, za które odpowiedzialne są całe wspólnoty i każdy z nas.

Moja definicja dobra?

Dobro to jest to , co przynosi chwałę Bogu. Możesz robić potencjalnie wiele „dobrych” rzeczy, ale ocena przede wszystkim zależy od twoich intencji. Bóg w pierwszej kolejności patrzy na twoje serce i bada , czy to co robisz jest zgodne z Jego planem, czy z twoim własnym i komu przynosi to chwałę.

***

Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i egocentryczni.
KOCHAJ ICH MIMO WSZYSTKO.

Jeżeli czynisz dobro, ludzie powiedzą, że jesteś samolubny.
CZYŃ DOBRO MIMO WSZYSTKO.

Jeśli masz sukcesy, nabędziesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów.
ODNOŚ SUKCESY MIMO WSZYSTKO.

Co dobrego zrobisz dzisiaj, jutro pójdzie w niepamięć.
BĄDŹ DOBRY MIMO WSZYSTKO.

Uczciwość i szczerość narażą Cię na cierpienie.
BĄDŹ UCZCIWY I SZCZERY MIMO WSZYSTKO.

To, co budowałeś przez lata, może zostać zburzone w jedną noc.
BUDUJ MIMO WSZYSTKO.

Ludzie pragną Twojej pomocy, ale mogą Cię zaatakować, gdy im pomożesz.
POMAGAJ LUDZIOM MIMO WSZYSTKO!

Dawaj światu to, co masz najlepszego, spodziewając się w zamian ciosów.
DAWAJ ŚWIATU WSZYSTKO, CO MASZ NAJLEPSZEGO, MIMO WSZYSTKO!

Autor: dr. Kent M. Keith. Napis na ścianie Shishu Bhavan, domu dla dzieci matki Teresy w Kalkucie

Autor: Krzysztof Jędrzejewski